Zaczynamy

Nie wiem czy to porównanie będzie adekwatne do zaistniałej sytuacji i odda sedno sprawy ale spróbujmy J
Kto nie zna legendy o społeczności Budziwoja i skąd się tu wzięliśmy może skorzystać z linka poniżej, jedni uczyli się o tym w szkole innym przekazano to z pokolenia na pokolenie – można by śmiało powiedzieć, że w sytuacji w jakiej nas postawiono „przeznaczenia się nie oszuka”.
„ Rzucili się chłopi Budziwojscy do obrony, nieprzyjaciół mocno rażąc i bijąc, do walki przyłączyli się inni z okolicznych przysiółków i wiosek ,tak, że rozegrała się bez mała bitwa, którą chłopsko – tatarską nazwać należy ”
Podobinie jak nasi przodkowie zostaliśmy zmuszeni zachować postawę godną naszych czasów i nie mamy innego wyjścia jak podjąć „rękawicę” rzuconą przez Gminę Miasto Rzeszów. Nie ma naszej zgody na Jawne Okradanie nas – bo tak to trzeba nazwać. Zrównanie naszych gruntów do poziomu nieużytku rolnego, wprowadzeniu szeregu zakazów, nakazów obejmujących nasze działki – jest to jawną kpiną z mieszkańców naszych osiedli.
W pewnym sensie poczuliśmy się zobowiązani jak budzący wojowie z legendy – informujemy – działamy – wyjaśniamy – przestrzegamy – sprzeciwiamy się - nie możemy pozwolić sobie na to, żeby nasze pokolenie zarzuciło nam, że mieliśmy okazję powstrzymać niekorzystne dla nas uwarunkowania a nie zrobiliśmy nic aby temu zapobiec.
Kasztelana Spytka Ligęzy już nie ma a podobno jak opisy głoszą był dobrym gospodarzem…czy obecna władza miasta pójdzie w jego ślady i okaże się „wodzem znakomitym” ?, czy raczej będziemy musieli ją wspominać jako Kantymira Murze „ a tam gdzie stopa jego postaje jeno spalona ziemia i pustka zostaje”.
Link do legendy: https://www.erzeszow.pl/516-historia/8455-podania-legendy-i-opowiesci-z-rzeszowa-i-okolic/8470-dlaczego-budziwoj-nazywa-sie-budziwojem.html